Troche nas nie bylo przed netem i mamy male zaleglosci. Nie sposob wszystko opisac. Po calym dniu i 2 nocach na Ergu wsrod piaszczystych wydm (trawers przez najwiekszy erg maroka) udalismy sie expresowo pokonujac w jeden dzien ponad 500 km na stopa nad srodziemne morze. Na poludniu gorace dnie i mrozne noce dochodzace do -5°C nie dawaly nam normalnie dzialac.
Koniec na teraz. Sylwestra planujemy w Hiszpanskiej Enklawie do ktorej mamy 15km
Wszystkiego najlepszego w nowym roku
szczęśliwego nowego chłopaki ;)
OdpowiedzUsuńPrzywieź trochę tego zajebistego piasku!
OdpowiedzUsuńWitajcie Marocotrotterzy. Gratuluję Wam odwagi w podjęciu decyzji osiągnięcia terenu Maroka o naj-większej wartości współrzędnej długości geograficznej północnej. Życzę Wam powodzenia, zdrowia, wytrwałości i rozwagi.
OdpowiedzUsuńDziaMir.
Piękne zdjęcia, zwłaszcza te z ergu. Gratuluję i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszej podróży
Michał Jankowski
Tylko pozazdrościć pomysłowości, odwagi i konsekwencji w osiąganiu celów. Zdjęcia na całym blogu niesamowite wręcz, jeśli będę miała wolniejszą chwilę to zabiorę się też za przeczytanie wszystkich postów ;)
OdpowiedzUsuńI ja chcę trochę tego niesamowitego Słońca!
Pozdrawiam - Kaśka Banaszkiewicz