Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.

31 gru 2010

Sahara- dzien 19

Troche nas nie bylo przed netem i mamy male zaleglosci. Nie sposob wszystko opisac. Po calym dniu i 2 nocach na Ergu wsrod piaszczystych wydm (trawers przez najwiekszy erg maroka) udalismy sie expresowo pokonujac w jeden dzien ponad 500 km na stopa nad srodziemne morze. Na poludniu gorace dnie i mrozne noce dochodzace do -5°C nie dawaly nam normalnie dzialac.


Koniec na teraz. Sylwestra planujemy w Hiszpanskiej Enklawie do ktorej mamy 15km

Wszystkiego najlepszego w nowym roku
























27 gru 2010

Sahara- dwien 13

Dzisiaj dojechalismy do merzugi- najbardiej znana piaszczysta czesc Marokanskiej sahary. Kupimy jeszcze troche zapasow wody i jedzenia i idiemy na pustynie rozbic namiot.

Dzisiejsza noc spedzilismy w hotelu. Zaplacilismy 70 dh (dh 28gr); poprzednia na polpustyni kamienistej. W dzien lewo sie ruszalismy na sloncu w nocy w nachuchanym namiocie mielismy sopelki :)













24 gru 2010

Sahara- dzien 11- Wigilia


Dzisiaj Wigilia Bozego Narodzenia. Glownym zadaniem jest dotrzec do pewnej oazy upolowanej na mapie ponad 300 km od miejsca z ktorego piszemy. Mysle, ze pojemy troche mandarynek, zjemy grzybowa z torebki, jakies inne tutejsze wynalazki, podzielimy sie oplatkami i pojdziemy lulu [Gosi piernik musielismy zjesc w gorach bo zmoczyl go snieg]



 miejsce naszego noclegu


jaskinia koczownikow



Cmentarz













wigilia ;)
Oplatek, chleb, barszczyk, grzybowa z kuskusem, ciastka, daktyle, banany, mandarynki na obrusie w cieplej jaskini na 1658mnpm, przy ognisku, swiecach i z grajaca "cicha noc" kartka z zyczeniami od Babci ;)






To jeszcze raz- Duzo zdrowia!