Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.

24 gru 2012

"Chrząszczu zapyta Majów o koniec świata"

Tekst ze strony Stowarzyszenia "Aktywni"

"Chrząszczu zapyta Majów o koniec świata

1Członek naszego stowarzyszenia Paweł Chrząszcz zakwalifikował się na prestiżowe zawody 10th Monarca Paragliding Open w meksykańskim Valle de Bravo. Zawody te są pierwszymi z serii czterech zawodów poprzedzających Paralotniowy Puchar Świata (Pre World Cup Tour). Odbędą się w dniach 6-12 stycznia 2013. Na zawodach zarejestrowanych jest ponad 150 pilotów z całego świata.

Paweł jest studentem V roku geografii ze specjalnością klimatologia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. 21Jego praca magisterska dotyczy ruchów wstępujących w atmosferze i ich wykorzystane w sportach lotniczych.

Lotnictwo i modelarstwo jest jego pasją od dziecka. Przygodę z paralotniarstwem rozpoczął w 2007 roku w klasie maturalnej pierwsze kroki stawiając pod skrzydłami Aktywnych.

Do Meksyku wylatuje 1 stycznia by przed zawodami podczas treningu zapoznać się z warunkami meteorologicznymi oraz ukształtowaniem obszaru, na którym odbędą się konkurencje. Urozmaicona rzeźba terenu, bardzo trudne i silne warunki termiczne powodują, że Valle de Bravo jest wymarzonym dla pilotów miejscem do rywalizacji zawodniczej.

Chrząszczu Spędzi w Meksyku trzy tygodnie rozwijając swoje doświadczenia i umiejętności paralotniowe oraz zbierając kolejne dane do pracy magisterskiej."

Wyjazd możliwy jest dzięki pomocy finansowej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Nadwiślańskiego Stowarzyszenia "Aktywni" oraz firmy Langloo.com

1 lis 2012

"Lot bez silnika"- Encyklopedia pogody

TVN Meteo Encyklopedia Pogody- "Lot bez silnika"



"W tym odcinku Encyklopedii Pogody sprawdzamy jak aura wpływa na lot paralotnią. Dowiemy się od czego zależy długość i wysokość lotu oraz jaka pogoda stwarza najlepsze warunki do przemieszczania się w powietrzu bez napędu."

Krótkie z kilkoma małymi błędami, ale myślę, że mogę polecić ;)

23 paź 2012

Z dwojga złego

Jest wtorek 16 października. To kolejny już dzień, który muszę przesiedzieć na uczelni. Nagle dzwoni telefon od Andrzeja i Marcina: „Chrząszcz - na weekend jest warun na Greifenburga w Austrii, w piątek jedziemy - jedziesz!?”. Trzy minutowa rozmowa, dłużej nie musieli mnie namawiać.
W piątek Marcin, Andrzej i Tomek zbierają mnie na wylocie z Torunia. Plecak z paralotnią, śpiwór, dwie koszulki, skarpetki i jedzenie kupione pięć minut wcześniej - czego więcej trzeba? Jedziemy w Alpy. Jeszcze nie wiemy gdzie, ważne by dało się pobujać jeszcze przed zimą.
Wyż jaki utworzył się nad Europą martwił już mnie od rana. Gdy mijamy Łódz dostajemy „halo” od zaprzyjaźnionej ekipy ze Słupska, z którą mamy spotkać się na miejscu: w „Greinfenie” inwersja wyżowa więc nie będzie noszeń, w Dolomitach spadł śnieg.
Do wyboru mamy Bassano na południu Włoskich Alp lub Lijak na Słowenii. Lecz prognoza nie wygląda najlepiej. Mowy o powrocie już nie ma. Nastrój w samochodzie zdecydowanie się zaostrzył. Szukając jakiegoś rozwiązania sytuacji razem z Andrzejem sprawdzamy prognozy. A może Tatry? Szybki telefon do Pawła Farona - czołowego Polskiego paralotniarza z Żywca i mistrza w prognozowaniu latania w naszych górach. Potwierdzają się moje przypuszczenia - „połowa kraju” jedzie właśnie na słowacką Łomnicę.
Mimo wątpliwości i niepewności podejmujemy decyzje znacznie zmieniając plan. Jedziemy na nocleg do Murzasirchla by rano być pod wyciągiem na Łomnicę.
Gwiaździsta noc, chłodny poranek, idealnie niebieskie niebo i ostre jesienne słońce. Tak pięknej pogody nad Tatrami dawno nie widziałem. Gdy rano zobaczyliśmy blask Słońca na liczącej 2634 m n.p.m. Łomnicy wiedzieliśmy, że będzie to piękny dzień. Przyjechaliśmy pierwsi, a za nami około pięćdziesiątka innych pilotów z Polski.
Ustawiliśmy się na kamienistej nartostradzie szykując się do startu. Jednak cała radość z naszych twarzy znikła gdy zalegająca bardzo nisko w równinie inwersja zaczęła się podnosić. Wyraźne ostre kolory zaczęły stopniowo ginąć w zamgleniu,a temperatura gwałtownie się podnosić. Nie było na co dłużej czekać. Z minuty na minutę było tylko gorzej.
Wystartowało kilka osób i walczą. Lecę do nich. Jest źle. Nie ma już żadnych noszeń w jakich można byłoby nabrać wysokość. 



Każdy następny pilot startuje w coraz trudniejszych warunkach spadając jak zestrzelone kaczki. Walczę jeszcze wspólnie z trzema pilotami o każde piknięcie na wariometrze, lecz po chwili wspólnie kierujemy się do lądowiska. Z dołu widzę Startującego Andrzeja. Zdecydował się na tę samą taktykę lecz i on walcząc między koronami drzew odchodzi od zbocza Łomnicy




Na startowisku wiatr całkowicie osłabł. Marcin mimo wielu prób nie był już w stanie w morderczym biegu między skałami oderwać się od Ziemi. Marcin, Tomek i dziesiątki pilotów zmuszeni byli zjechać wyciągiem w dół. Są wściekli. Wszyscy jesteśmy wściekli. Przecież to ja zaproponowałem Tatry, a można było jednak jechać do Bassano. Chyba mnie zapakują zaraz w pociąg do domu... Wracamy do Zakopanego na nocleg.
Nocą z soboty na niedzielę gwiazdy ledwo przebijały się przez zamglone niebo, rano promienie słoneczne już nie były tak silne. Nie widać szans na latanie. Nawet zlot z Kasprowego nie miał już sensu.
Wracamy do domu lecz jedziemy inną trasą- zahaczamy o górę Żar koło Żywca, na której szkolenia prowadzi Górska Szkoła Szybowcowa - rewelacji nie będzie, ale warto spróbować.
Tutaj tak jak i na Łomnicy silny wyż hamował każde noszenie. Po godzinie na startowisku i rozmowach z miejscowymi pilotami zlecieliśmy do lądowiska kończąc nadzieję na poprawę warunków.ie oszukujmy się. Czas wracać. Mimo że kolejny już raz plany popsuła nam pogoda i nie mogliśmy wzbić się pod obłoki nad górskimi szczytami wróciliśmy z doświadczeniami i pomysłami na rozpoczynający się sezon 2013.
Podsuowując: wtopa? Zdecydowanie, ale dobrze, że w Tatrach niż 1000 km dalej we Włoszech ;)

Fotki z wyjazdu 

6 wrz 2012

XXXVIII Polarna Wyprawa UMK Spitsbergen

Wyprawa na Spitsbergen. 6.07- 5.09.12
Stacja Polarna UMK Kaffioyra

Więcej tekstu wkrótce ;)

I kilka nagrań z naszego pobytu w TVN Meteo program "Encyklopedia pogody"

Spitsbergen, odc.93

Spitsbergen 2, odc. 94









































18 cze 2012

Soća Valley 4x100km

Koniec Erasmusa się zbliża więc trzeba zabrać się za robienie punktów ;)
4 dni w powietrzu, łącznie 25,5h. 
Zresztą wszystko widać poniżej ;)
 
212.92pt
163.78km
16.06.2012
190.18pt
146.29km
18.06.2012
144.08pt
110.83km
17.06.2012
135.69pt
104.37km
15.06.2012